Kiedy za dłuto złapię, to uczucia się we mnie budzą podobne, jakie mają dzieci w lodziarni..
Lubię toczyć w drewnie ..obierać kolejne warstwy.. czuć na dłoniach ciepły pył i strzelające wióry.. Fakt, że skarpetek jeszcze żadnych nie udało mi się doczyścić, ale michy i patery wynagradzają te stratę.. wierzcie mi.
Po co kora? Ponieważ wygląda z drewnem nietuzinkowo. Taki właśnie tartaczny i nieokrzesany styl bardzo czuję.
Toczone w drewnie misy z Krainy Drewna są unikatowymi przedmiotami – nigdy nie wiem, co skrywa wewnątrz drewno.